Archiwum 31 stycznia 2008


A teraz wkońcu...o mnie...
31 stycznia 2008, 01:14
Mam napisać coś o sobie...hmm...a co ja wogóle wiem o sobie?...Wiem tyle,że nie mam przyjaciół,których bardzo mi brakuje...Potrzebuje teraz kogoś...Wiem jeszcze że mam cholernego pecha w życiu.Że jestem brzydka,głupia,wkurzająca,beznadziejna...Nie chodze na imprezy...O dyskotekach nie powiem bo w tamtym roku jak byłam i zobaczyłam faceta który bardzo mi sie podobał że tańczył z inną a mnie nawet nie zaóważał przestałam chodzić  na dyskoteki.Pomimo że on wyszedł z gimna. Jestem pojebana...Stuknięta...A z dobrych rzeczy o mnie wiem tyle,że lubie ryzuko,adrenaline,sport,muzyke. Ale wróćmy do poprzedniej rozmowy. Ciągle mam doła...naprzykład teraz...Cos jeszcze? hmm...lubie sobie czasem papierosa zapalić ale czasem...tylko jakoś ciągnie mnie żeby trawki spróbować ale nie mam skąd wziąść chociaż jest od kogo ale nie wiem czy naprawde tego chce...NIe cierpie siebie jestem beznadziejna,nudna. Głupia! Nudna! Fuj! brzydze się sobą! Teraz sobie uświadomiłam dlaczego łukasz i Rafał olewają mnie! Uświadomiłam sobie tez dlaczego nie mam nikogo bliskiego! Kto by chciał słuchać tego! Kto by chciał mnie znać? Czasami myśle,że nie mam po co żyć! A może nie jestem taka zła jak pisze?...Nie wiem musiałby ktos sprawdzić ale czy opłaca się ryzykować? Jak by się znalazła taka osoba to zostawić GyGy w komentarzu ale wątpie...Przecież nudna jestem jak cholera.Takie głupoty piepsze na tym blogu że nie wiem czy wogóle jest jakaś jedna osoba która to czyta...Ale jak juz ktoś to czyta to dzięki że poświęcasz kilka minut żeby przeczytać te głupoty...Może i głupoty ale niestety prawdziwe...ten blog prowadze na faktach.No więc jeszcze raz dzięki i zostaw komenta prosze żebym wiedziała że Ktoś to czyta. Że nie pisze na marne.Chociaż pisze dla siebie...No ale...
Noł sens:( :'(
31 stycznia 2008, 00:58

Dawno nie pisałam,ale po tym jak dowiedziałam się o Łukaszu prawdy a przy okazji o Rafale zamknęłam się w sobie...Sięgnęłam po książki,zainteresowałam się poezją...Przy kompie mało co siedziałam...Straciłam wiare we wszystko...Mam dość wszystkego.Te ciągłe ich kłamstwa,olewka,szlabany ze strony starych....Wogóle nie mam ochoty na nic.Straciłam sens życia.Jeszcze jak był Łukasz to wierzyłam,ze mam dla kogo żyć,istnieć...A teraz?...Dowiedziałam się wiele,aż za wiele...Kim był Rafał, co się działo z Łukaszem...Nie moge napisać bo to nie powinno nikogo obchodzić,uszanujcie prosze....Łukasz miał od jakiegoś czasu dziewczyne inną oczywiście...Rafał miał cały czas dziewczyne...Oszukiwał moją siostre...Ona dała sobie spokuj z nim...a ja?... mi ciągle zależy...nie tylko na Łukaszu ale także na Rafale...Co ja w nich widze? czy ja mam klapki na oczach że nie widze że oni mają mnie dość?...Jestem głupia...Nienawidze siebie...Ale o sobie to w innej notatce...byc moze w następnej.

Mój jeden z ulubionych wierszy:

Straciłam Jego,

NIe ma już NAS

Chcę wszystko naprawić i cofnąć czas

Nie popełniać błedów

szczęśliwą być

To juz nie wróci!

Nie ma co kryć!

czekam tylko na ten dzień...

gdy teraz los odwróci się,aż wyrok Śmierci da mi Bóg

pierwszy będzie mój ruch.

 

Lubie ten wiersz ale dlaczego?...Nie wiem...Rafał nie wie że siostra powiedziała mi o zdradzie Łukasza i że on idzie z NIĄ...Łukasz też myśli że ja nie wiem...rafał zapytał sie mnie czy Kocham jeszcze Łukasza...Napisałam,że TAK bo to prawda...on odpisał AHA...zapytałam czemu pyta a on że tylko tak nie dawałam za wygraną chciałam żeby mi to napisał ale powiedział że Łukasz musi mi to powiedzieć/napisać...ale jakos nie mam okazji nawet z Łukaszem popisać...nie mam z nim kontaktów..Szczerze? Dupek z niego! ale dalej go.....Kocham....:( jak on mi to mógł zrobic?...Poczekam na jego wyjaśnienia...