Kogo wybrać?...


16 stycznia 2008, 21:16
Pomimo że mam "chłopaka" którego poznałam przez neta...nigdy sie nie spotkalismy ale planujemy...podoba mi się inny...Piotrek z mojej szkoły o rok starszy...on to wie że mi się podoba i na każdej przerwie poatrzy się na mnie...troche mi głupio, no ale...tylko że my osobiscie się nie znamy a ja nie mam odwagi do niego zagadać...chociaż nie wiem czy to nie jest zły pomysł chociaż ę z Łukaszem coś się pogorszyło...nie odzywa się od 2 tygodni...nie wiem co robić...nie wiem komu mam to wszystko powiedziec dlatego pisze tego bloga...żeby wszystko napisać co leży mi na sercu i wszystko co złe...wszystko!...no więc nie mam pojęcia co robić...czy zagdadać (TYLO JAK?!?!?!) do Piotrka a Łukasza sobie odpuścić czy może na odwrót? nie wiem...!... kurde jak bym miała bliską bardzo przyjaciółke...mogła by ona mi doradzić ale niestety...nie potrafie drugi raz zaufać...bo boje się że stanie się tak samo...nie potrafie choć bym chciała bardzo i próbuje cały czas...próbuje uwierzyć że tamto nie istniało i ufać...ale tak się nie da...dziwne zawsze to co ZŁE sie pamięta nawet jakby sie chciało zapomnięć ale to co DOBRE się zapomina nawet jakby się chciało pamiętać...to takie skomplikowane...takie dołujące...tak trudno jest stracic przyjaciela a potem podnosić się...tak się nie da...jak juz raz upadniesz później będziesz zawsze upadał...będzie craz trudniej sie podnosić...coraz mniej sił by podejmować kolejne próby aż wkońcu całkiem ich braknie a wtedy...wtedy będziesz zdolny do popełnienia największego błędu w życiu...samobójstwa...samobójstwo tchórzostwo czy odwaga?... moim zdaniem tchórzostwo bo chcesz uciec od problemów od wszystkiego...choć często mam takie myśli ale jakoś wytrzymuje...choć nie wiem jak tak długo jeszcze pociągnę...ale wracając do pytania "kogo wybrać...?" Piotrka czy Łukasza?... Boże pomóż mi tą decyzje podjąć...ja sama nie potrafie...nie potrafie sobie pomóć...nie wiem kogo wole...to trudne...daj mi jakiś znak co robić...błagam w Tobie jedyna nadzieja...
16 stycznia 2008, 22:24
Oj, widzę, że masz mały chaos w główce. Widzisz, ja uważam, że skoro z tym chłopakiem z internetu jeszcze tak na dobre się nie poznałaś, to co Ci szkodzi zagadać do kolegi ze szkoły? Na dobrą sprawę nie wiesz na czym dokładnie stoisz. Rozeznaj się w sytuacji, przecież niczego nie stracisz.. Trzymam kciuki.

Dodaj komentarz